Podstawą tego przepisu jest jeden z moich ulubionych białych serów. Ser feta zalicza się do produktów regionalnych chronionych prawem Unii Europejskiej i może on być wytwarzany tylko w Grecji. W jego składzie jest mleko owcze i kozie. W Polsce przed wejściem w życie rozporządzenia dotyczącego nazw chronionych UE, wiele serów było sprzedawanych pod tą nazwą, nie mając jednak ze smakiem i składem prawdziwego sera feta wiele wspólnego. Mnóstwo osób przez lata myślało, że je ser feta. Nawet do dzisiaj nazwa ta jest powszechnie używana w odniesieniu do serów krowich z solanki. Dzięki temu rozporządzeniu z 2012 roku, mamy większą świadomość, które produkty są oryginalnego pochodzenia i zawierają walory im przypisywane. Nie oznacza to oczywiście, że sery "fetopodobne" nie są smaczne. Jak najbardziej są, jednak ich smak jest zupełnie inny i powinny uzyskać być może jakąś całkowicie nową nazwę?
15 marca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)