Proste przepisy czasami potrafią zaskoczyć smakiem. Tak jak ten, który chcę przedstawić dzisiaj. Nie ma w nim wyszukanych składników, raczej te z których korzystamy na co dzień. Jednak połączone tworzą wyjątkowo smaczne danie.
Gdy uczyłam się gotować, najbardziej zła byłam, gdy nie wychodziły mi najprostsze dania albo najbardziej popularne w Polsce. Bo dlaczego innym wychodzi a mi nie? Ale wszystko przychodzi z czasem, a praktyka czyni mistrza. Teraz nie mam już problemów ze znanymi potrawami, ani z łączeniem składników które już znam w nowe przepisy. Jednak niektóre z receptur gwarantują sukces już na samym początku, tak jak ta poniżej.
P.S. Jaką macie metodę na łupanie orzechów? Ja za nic nie mogę sobie poradzić ze zwykłym dziadkiem do orzechów, dlatego rozbijam je na desce tłuczkiem :).